JESTEŚMY W SĄDZIE – 6 – DOWODY I ŚWIADKOWIE (1)

Przypomnijmy w skrócie, o co w sprawie chodzi.

W dniu 15 czerwca 2014 r. na Walnym Zebraniu działkowcy z Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. Bohaterów Westerplatte  w Warszawie podjęli uchwały o wystąpieniu ogrodu ze struktur Polskiego Związku Działkowców i powołali do życia Stowarzyszenie Działkowe „Zielone Wzgórza” jako zarządzające tym ogrodem. Stowarzyszenie zostało wpisane do Krajowego Rejestru Sądowego na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy z dnia 10.09.2014 r.

W dniu 21.10.2014 r. Okręgowy Zarząd Mazowiecki PZD wniósł skargę datowaną na dzień 24.09.2014 r. w której wnosi o wznowienie postępowania, dopuszczenie OZM do sprawy oraz oddalenie wniosku o wpis.

W kolejnym piśmie z dnia 20.10.2014 r .stanowiącym uzupełnienie skargi OZM przedstawia dwie zasadnicze przyczyny przemawiające za odrzuceniem wniosku o wpis.

1) zebranie w dniu 15.06.2014 r. (wyodrębniające) zostało zwołane przez organ nieuprawniony

2) na zebraniu dniu 15.06.2014 r .nie było wymaganej przez ustawę liczby działkowców.

Naszym zdaniem obydwa zarzuty są nieprawdziwe i z tego powodu nieuzasadnione, niemniej od 6 lat nie przekonaliśmy sądów do naszego stanowiska. Dlatego przedstawiamy nasze stanowisko publicznie, bo wszystko co niżej będzie napisane znajduje się w aktach sprawy. Wszystkie odcinki tych „aktualności” mają za zadanie przede wszystkim pokazać naszym członkom ale i innym działkowcom nie będącym członkami Stowarzyszenia, że powołanie Stowarzyszenia miało sens i było potrzebne (bo gdyby tak nie było, to pies z kulawą nogą nie przejmowałby się istnieniem lub nie jakiegoś tam stowarzyszenia).

Prawomocność zwołania zebrań w dniu 25.05.2014 r. i 15.06.2014 r.

Zacznijmy od przypomnienia, że wybór lub odwołanie członka organu kolegialnego PZD wymaga decyzji odpowiedniego organu PZD, a takie decyzje muszą mieć formę pisemnej uchwały tego organu. Dlatego istotne dla poprawności działań wszystkich zainteresowanych w tej sprawie było złożenie zeznań przez Pana Krzysztofa P. który w dniu 6.07.2013 r. przewodniczył zespołowi kontrolnemu i który to zespół stwierdził w swoim protokole wystąpienie istotnych nieprawidłowości.

Zdaniem skarżącego OZM PZD   brak uprawnienia do zwołania w/w  Walnego Zebrania wynikał z podjęcia przez Prezydium Zarządu OZM uchwały nr 246/2013 z dnia 21.11.2013 r. która stwierdza wygaśnięcie mandatów członków Zarządu ówczesnego Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. Bohaterów Westerplatte ze względu na to, ze zbyt wielu (ponad 50%) członków Zarządu pochodziło z dobrania (dokooptowania) a nie z wyboru . Uchwałę podjęto na podstawie protokołu z kontroli przeprowadzonej w ROD w dniu 6.07.2013 r. z treści którego wynika że kontrolujący stwierdził na podstawie dokumentów że ze składu 7 osób wybranych na Walnym Zebraniu w dniu 16.05.2010 r. w obecnym składzie Zarządu ROD są tylko 3 osoby (Anna B, Mirosław P, Franciszek L) a 4 osoby zostały dokooptowane w trakcie kadencji, co w konsekwencji stanowi statutową podstawę do utraty mandatów. W protokole nie wymieniono na podstawie jakich dokumentów to stwierdzono a jest oczywiste ze wymagało to podjęcia właściwych uchwał. W tym konkretnym przypadku wystarczyło, że tak stwierdził Pan Krzysztof P.

Te ustalenia były nieprawdziwe, bo nie wynikały z żadnych dostępnych dokumentów

W tej sprawie najważniejsze kwestie  formalne i  merytoryczne są następujące:

a) Kontrola została przeprowadzona przez organ nie uprawniony do takich działań, bo żaden z członków 3-osobowego zespołu kontrolnego nie był członkiem Okręgowej Komisji Rewizyjnej, jedynej uprawnionej przez Statut PZD do kontroli ROD. Przewodniczący tego zespołu kontrolnego Pan Krzysztof P. wezwany przez Sąd jako świadek,  odpowiadając na ten zarzut, stwierdził (protokół z dnia 5.12.2019 r. str.3) że kontroli mogą również dokonywać komisje kontrolne powołane na podstawie uchwały prezydium OZM. Jest to twierdzenie nieprawdziwe, bo Statut PZD nie zawiera takiego uprawnienia dla prezydium OZM a ponadto  do akt sprawy nie złożono takiego dokumentu. Nie przedstawiono również (chociażby do wglądu) odpowiedniego dla tej kwestii fragmentu Statutu. Po prostu tak się powiedziało, nie po raz pierwszy i nie jedyny w tej sprawie. Pan Krzysztof P. w podobny sposób stwierdził skład osobowy zarządu ROD, po prostu stwierdził i na tym koniec. Członek tego zespołu kontrolnego, Pani Jadwiga Z. jako świadek stwierdziła jednak (protokół z dnia 23.10.2019 r. str.5), że kontrola w ROD im.Bohaterów Westerplatte była ad hoc, nie planowaną.

Jako świadek Krzysztof P. stwierdził, że sporządzono protokół „na brudno” i został on podpisany przez członków zespołu kontrolnego i przez Panią B. (protokół z dnia 5.12.2019 r. str.2). I znowu zostało to powiedziane, bez żadnego dowodu. Jest to twierdzenie nieprawdziwe, nie było żadnego „protokołu na brudno” i dlatego nie został on dołączony do akt sprawy .Świadczy o tym również brak w protokole nazwiska obecnego w czasie kontroli przewodniczącego komisji rewizyjnej ROD Świadek Jadwiga Z.twierdzi, że każdy z członków pisał swoją część protokołu, co oznacza, że najistotniejszą dla sprawy część protokołu dotyczącą składu Zarządu ROD pisał właśnie Pan Krzysztof P. i brak nazwiska przedstawiciela komisji rewizyjnej ROD nie kłócił się z przyjętą  z góry przez niego treścią protokołu.

 Jako świadek Krzysztof P. twierdzi, że nie można było dołączyć do protokołu dokumentów źródłowych ale nie wyjaśnia, dlaczego nie można było tego zrobić. Nie pamięta jednak, czy na miejscu kontroli była kserokopiarka. W protokole z kontroli z dnia 6.07.2013 na str.2 jest zapis, że w ROD wprowadzono księgowość komputerową, co oznacza, że musiała być kserokopiarka jako urządzenie peryferyjne do komputera. W rzeczywistości w biurze ROD w czasie kontroli w tym samym pomieszczeniu było również  urządzenie wielofunkcyjne typu drukarka-kopiarka-skaner. Nie było żadnych problemów z kopiowaniem dokumentów. W tym miejscu należy zwrócić uwagę, że do protokołu z kontroli nie dołączono żadnych załączników, bez względu na omawiany temat i stwierdzenia zawarte w protokole. Jest to bardzo ważny fakt, bo podstawowym obowiązkiem kontrolującego jest dołączenie do protokołu dokumentów, na podstawie których wyciągnął wnioski zamieszczone następnie w protokole. W przeciwnym przypadku można twierdzić, że kontrolujący bez żadnych dowodów (dokumentów źródłowych) stawia wnioski takie, jakie sobie sam wymyślił. I w tej konkretnej sprawie tak właśnie twierdzimy. Dodać też należy, że obowiązująca w PZD instrukcja przeprowadzania kontroli określa konieczność dołączania do protokołu dokumentów źródłowych jako podstawowy obowiązek kontrolujących.

Świadek Krzysztof P. twierdzi również (protokół z dnia 5.12.2019 r. str.2) że dokumentacja osobowa zawierała rezygnacje 4 osób i uchwały o dokooptowaniu 4 osób. Jest to twierdzenie nieprawdziwe. Z 7 osób wybranych w skład Zarządu w 2010 r. jedna osoba (Pan Henryk S.) w ogóle nie podjął pracy w Zarządzie, jedna osoba (Pan Jan Cz.) rzeczywiście złożył rezygnację, ale do Okręgowego Zarządu Mazowieckiego PZD i taka rezygnacja (jako dokument) może się znajdować tylko tam, czyli nie mogła być dostępna w biurze ROD w czasie kontroli. Trzecia osoba Pani Barbara N. została odwołania uchwałą Zarządu ROD  z dnia 10.11.2012 r. więc nie wchodzi w rachubę jej rezygnacja. Oznacza to, że świadek co najmniej w dwóch kwestiach mija się z prawda a ponadto na te twierdzenia Pana Krzysztofa P. zmowy nie było wówczas i nie przedstawiono Sądowi żadnych dowodów potwierdzających.

Na te zwolnione 3 miejsca w Zarządzie rzeczywiście dokooptowano w dniu 25.02.2012 r. na podstawie podjętych 2 uchwał Pana Andrzeja O. i Pana Janusza K,, natomiast w dniu 8.12.2012 r. na podstawie kolejnej uchwaly Zarządu Panią Monikę B. Innych dokumentów o rezygnacji lub powołaniu nie było i nie mogło być, bo takie fakty nie miały miejsca. Pan Józef Sz. nigdy nie złożył rezygnacji z funkcji członka Zarządu , Pan Waldemar G nigdy nie został powołany w skład Zarządu ROD, co sam potwierdził zeznając jako świadek w sprawie.Oznacza to, że „zamiana” nazwisk tych dwóch osób w składzie zarządu miała wyłącznie uzasadnić twierdzenie o utracie mandatów. (Szerzej na ten temat pisaliśmy w odcinku 4 – Jak utracić mandat i dlaczego).  Podobnie zeznał Pan Mirosław P. (protokół z dnia 23.10.2019 r. str.3). Pan Krzysztof P. jako świadek świadomie podał nieprawdziwe informacje i tym samym poświadczył nieprawdę.

Pan Krzysztof P. jako świadek w dniu 5.12.2019 r. stwierdził do protokołu (str.3) że był zwykłym członkiem OZM. Jest to twierdzenie nieprawdziwe, bo nie ma takiego czegoś jak członkostwo OZM, ponieważ OZM jest jednostka terenową PZD. Pan Krzysztof P. w czasie kontroli w ROD był członkiem PZD i członkiem Prezydium Zarządu OZM i jako etatowy funkcyjny członek Zarządu OZM sam stworzył i podpisał protokół z kontroli, który (w części dotyczącej Zarządu ROD) przedstawia informacje i sytuacje nieprawdziwe. W dalszej kolejności ten „zwykły członek OZM” podpisuje uchwałę nr 139/2013 stwierdzającą utratę mandatów członków Zarządu ROD na podstawie tego stworzonego przez siebie protokołu. Wg Statutu PZD „zwykli członkowie” nie mają umocowania prawnego do podpisywania uchwał Zarządu. Należy domniemywać, ze kreowanie się na „zwykłego członka OZM” ma zminimalizować w oczach sądu rolę i wpływ Pana Krzysztofa P. na powstanie tego fałszywego dokumentu.

OZM PZD twierdzi, że uchwała nr 139/2013 podjęta w dniu 13.08.2013 r. a więc ponad 3 miesiące wcześniej niż eksponowana przez OZM uchwała nr 246/2013 nie jest ważna, ale w aktach sprawy nie ma żadnego dokumentu (uchwały Zarządu OZM lub organu wyższego stopnia)) który formalnie anulował by tę uchwałę. Zasadne jest więc twierdzenie, że takiej uchwały anulującej w ogóle nie ma a twierdzenia o jej istnieniu są wyłącznie próbą ukrycia tej błędnej decyzji oraz uniknięcia niewygodnych pytań, bo sam fakt podjęcia uchwały nr 139/2013 bez podjęcia żadnych dalszych działań formalnych będących jej konsekwencją świadczy o niejasnych, ukrytych celach tej akcji. Ponadto jest to podanie sądowi nieprawdziwych informacji.

Kolejne informacje o zeznaniach świadków w odcinku „Dowody i świadkowe (2)”

27/06/2020