Z ŻYCIA ELIT DZIAŁKOWYCH (Polskiego Związku Działkowców – „jedynie słusznego związku” w Polsce )…

Stołeczny Ratusz sprzedał ostatnio w drodze licytacji działkę (obok parku Morskie Oko) o powierzchni 1,2 ha. Nabywcą jest deweloper, który wygrał licytację za cenę 7 mln 993 tyś. zł pod budowę apartamentowca. Nie było by w tym nic dziwnego, bo w Warszawie tereny zielone są smakowitym kąskiem i nie jest też ważne, kto tę licytację wygrał, ale jest ciekawe, kto ją przegrał.

Otóż – drugim licytującym był Okręgowy Mazowiecki Zarząd Polskiego Związku Działkowców – dysponent pieniędzy (składek) działkowców – w większości emerytów i rencistów z rejonu Mazowsza – nie kojarzony dotąd z działalnością deweloperską lub z handlem nieruchomościami.

Radca prawny OZMaz twierdzi, że na tej działce zamierzano zbudować (oczywiście za pieniądze działkowców) siedzibę Okręgowego Zarządu Mazowieckiego PZD, który potrzebuje do „kontaktu z działkowcami” dużego gmachu (pałacu) o powierzchni około 1 tys. m2. (Widać, że interes rodzinny się kręci…)

Ciekawe, jakiego pałacu zażąda teraz jego wysokość „prezes-wielkorządca” PZD ?!

Źródło:
Gazeta Wyborcza. Piątek 26 listopada 2010
Stołeczna. Wydarzenia 5